Oglądaszinformacje z biblioteki Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Jasionówce

"Na "zdalnym" też czytam"

W myśl powiedzenia, że "zawsze jest czas na czytanie", namawiamy do chwili oddechu po lekcjach i spędzenia wolnego czasu z lekturą. Prezentujemy dziś trzy recenzje zachęcające do przeczytania książek, przesłane przez Wasze koleżanki w ramach akcji "Na "zdalnym" też czytam".

Pierwszą jest opinia Uli, która poleca książkę Krystyny Siesickiej „Zapałka na zakręcie”.

„Chciałabym zaprezentować książkę pod tytułem: „Zapałka na zakręcie”. Jej autorką jest Krystyna Siesicka. Głównymi bohaterami są Mada (jest to zdrobnienie od imienia Magdalena) i Marcin. Cała akcja dzieje się w Osadzie oraz Warszawie w XX wieku. Dziewczyna wraz z mamą i siostrą Alą co roku przyjeżdża na wakacje do małej miejscowości położonej nad jeziorem – Osady. Ma tam ona swoją grupkę przyjaciół, choć najlepiej dogaduje się z Miśką. Jednak pewnego razu spotyka chłopaka, w którym się zakochuje. On w niej również, tylko żadne z nich nie jest w stanie wyjawić swoich prawdziwych uczuć drugiej osobie. Napotykają też różne problemy jak, np. skomplikowana przeszłość Marcina, czy sytuacje rodzinne.
Książka opowiada o trudności okazywania uczuć osobie, którą kochamy. Czasami warto zaryzykować i powiedzieć prawdę. Marcin i Magda popełnili ten błąd pewnie też z powodów rodzinnych. Obydwoje nie mieli ojca. Nie należy też ciągle patrzeć w przeszłość. A zwłaszcza oceniać po niej danego człowieka. Matka chłopaka chroniła innych przed swoim synem, zabraniając mu w ten sposób nawiązywania bliższych kontaktów, np. z rówieśnikami. Po tym wszystkim co ich spotkało, nie potrafiła zaufać Marcinowi. Choć bardzo go kochała, nie wiedziała, jak to mu powiedzieć. Powieść Krystyny Siesickiej uczy nas także akceptacji nas samych. Jeżeli tego nie zrobimy, jak mamy akceptować kogoś innego? Przedstawienie Osady bardzo mi się spodobało. Czytając książkę wyobrażałam sobie piękne jezioro czy też Madę i Marcina siedzących pod „Czerwonymi parasolami”. Większość bohaterów też była bardzo dobrze opisana. Blond włosy Marcina, zmęczona twarz, jednak bez zmarszczek mamy dziewczyny, piękny uśmiech Mady…. Wszystko utkwiło w mojej pamięci.
To bardzo pouczająca powieść. Tak jak napisałam wcześniej– głównie o uczuciach. Dzięki niej bardziej zaakceptowałam siebie i nauczyłam się, że czasami trzeba komuś coś powiedzieć, zanim będzie za późno. Poleciłabym tę książkę zdecydowanie dziewczynom, ze względu na wątki typowo dziewczęce.”


foto1

"Lukrecja" autorstwa Anne Goscinny to książka, do przeczytania której zachęca Was Martyna z kl. 4.

"„Lukrecja” autor Anne Gościnny.To pierwsza powieść napisana przez córkę autora słynnego "Mikołajka". Książka opowiada o przygodach dwunastoletniej dziewczynki, która mieszka z mamą, ojczymem i młodszym przyrodnim bratem Wiktorem. Ma nietuzinkową i dziwną babcię oraz trzy przyjaciółki: Alinę, Karolinę i Paulinę. Lukrecja, zdrobniale Lulu to już nie dziecko, a nastolatka. Jest sympatyczna, ambitna, miła, pomysłowa i pozytywna. Chodzi do szóstej klasy.
Książka ma 10 rozdziałów, z których każdy opisuje inną sytuację z życia Lulu, np. można dowiedzieć się dlaczego Lulu dostała żółwia, co się działo podczas wyborów do samorządu szkolnego, a także jaka jest jej szalona babcia Scarlett - niezwykle oryginalna postać. Książka porusza ważne tematy, pokazuje, że każda rodzina jest inna i obowiązują w niej różne zwyczaje, zasady, relacje. Historie opisują wiele ważnych sytuacji, w których może znaleźć się człowiek w wieku Lukrecji. Daje odpowiedzi na pytania, pokazuje możliwe rozwiązania, wyjścia z sytuacji. Wszystkie przygody zawarte w dziesięciu rozdziałach są zabawne, ciekawe i tak wciągające, że całość czyta się rewelacyjnie i niestety bardzo szybko.
Książka tak mi się spodobała, że poprosiłam w liście do św. Mikołaja o prezent pod choinkę w postaci kolejnej ksiązki o przygodach Lukrecji. Zachęcam wszystkich do przeczytania tej książki, ponieważ jest przezabawna, niesamowicie wciągająca, prawdziwa, nieprzerysowana. Polecam i z niecierpliwością czekam na więcej."


foto1

I jeszcze recenzja Ani.

"Książka pt.: „13 piętrowy domek na drzewie”, autorstwa Andy’ego Griffith jest świetna, zabawna i interesująca. W tytułowym domku mieszka dwóch przyjaciół: Andy, który jest pisarzem i Terry – ilustrator. Nie jest to zwykły domek – jest tam basen, labortorium i inne super pomieszczenia. Bohaterowie mają jeden dzień na napisanie książki, ale jak to zrobić, kiedy ciągle coś im przeszkadza, np. latające koty, potwory morskie, gigagoryle. Często w ich przygodach bierze udział ich koleżanka Jill, która ma salon fryzjerski dla zwierząt w domku na drzewie. Mimo trudności na końcu piszą książkę i dostarczają ją swojemu wydawcy - panu Nochalowi.
Książka jest bardzo fajna, nie da się przy niej nudzić. Sprawiło mi wielką przyjemność jej czytanie. Polecam ją wszystkim powyżej 10 lat."


foto1

Dziękujemy za te recenzje i czekamy na więcej. Miłej lektury.
 
Autor: Kamila Płońska :: Dodano: 2020-12-18 11:43:58